niedziela, 10 kwietnia 2011

Jak pech to pech, szpital

Powiem Wam że nieszczęścia chodzą parami.

Kilka dni temu zamknęli mi photobloga, a dzisiaj trafiłam do szpitala. Z tego powodu wysyłka zamówień się opóźni o kilka dni, moja mama większości z Was przesłała wam o tym informacje na e maile i gg. Nie mogłam wam ich wysłać osobiście, niestety internet w komórce jest dosyć oporny :P
Pozdrawiam,
Asia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz